2009-09-01
Podróż Pod niebem Brazylii
opis podrozy zwiedzanie architektura świątynia historia ludzie kuchnia kościół miasto brazylia zwierzęta przyroda rzeka mokradła rejs jazda konna ptaki wodospad rio de janeiro ruiny plaża salvador delfin wyspa wydma amazonia amazonka woda natura ameryka południowa dżungla
Opisywane miejsca:
(10579 km)
Typ: Album z opisami
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Piekna podroz! Po obejrzeniu zakochalam sie w Brazylii!
-
Twoja pasja pozwala przenieść się w dalekie, piękne strony. Pozdrawiam
-
Piękna kolejna Twoja podróż!
Pozdrawiam-) -
Dziękuję Tomku że dzięki Tobie mogłam odbyć tę jakże fascynującą podróż
Pozdrawiam :) -
Spośród wszystkich państwa podróży Brazylia jest moją faworytką. Dokąd kolejne podróże ?
-
Zaznaczam,że tylko filmy do obejrzenia mi zostały. A tak poza tym,czekam na Twoją kolejną podróż,Smoku :)
-
Pięknie opisana i pokazana podróż :-). Choć Brazylia nie jest na czele moich planów wyjazdowych, to Twoja relacja znacznie mnie do niej przybliża.
Pozdrawiam :-). -
Piranie byly bardzo ościste z małą ilością mięska, wiec nie dziwota, ze nie zaliczaja sie światowych przysmakow i nigdy nie zawojowaly swiatowych rynkow żywności :-)
-
Aż się ciepło zrobiło. Kiedy u nas za oknem taka szarość to najlepiej wieczorkiem do Brazylii wyskoczyć
-
Brazylia to jedno z mich marzeń, na razie (jak wiele innych) jeszcze nie spełnionych. A Twoja relacja tylko mnie w tym utwierdziła :-). Pozdrawiam :-)
-
hey, klimatyczna i wyborowa wyprawa, milo sie czyta i jeszcze milej wspomina miejsca do ktorych sie dotarlo. Podobna wyprawe mam za soba.W 2003 roku z kuplem przejechalismy ponad 15 tys km od wybrzeza Wenezuelii prez cala Brazylie az do Rio i Sao Paulo, swietna sprawa i niesamowite przezycia. Swoja droga mialem podobne problemy z jezykiem, uczac sie wczesniej hiszpanskiego skubance w Brazylii rozumieli wszystko co do nicho mowilem w jezyku Cervantesa ale sam nie potrafilem zalapac co gadaja do mnie.... to sa wlansie roznice jezykowe, niby portugalski podobny do hiszpanskiego ale tak odmienny zarazem.
Manaus zrobilo na mnie ogromne wrazenie i spedzone kilka dni w dzungli, zdala od cywiliozacji i natretnych turystow :-) wspaniala przygoda.
Ps. Niezle ujecia. -
super relacja z podróży, Brazylia jest jednym z miejsc, ktore chce zobaczyc,,a Brazylia tym bardziej ze wzgledu na to , jak obchodza ostatni tydzien karnawału...
-
Smoku, jak zwykle (komplement) świetna podróż.... Doskonale wyważone proporcje opisu i zdjęć, choć ja bym jeszcze chciał więcej :))))
Dałeś i dużo do myślenia, a Brazylia powędrowała znacznie wyżej na mojej HIT-liście :)
Pięknie pokazane i świetnie opisane.
Pzdr/bARtek -
podróż marzenie....
-
Rewelacyjna opowieść - bardzo chętnie przeczytałam, mimo że kompletnie się nie mogłam za nią zabrać.
A to dlatego, że Brazylia w sumie nigdy mnie jakoś nie interesowała. Ale relacja bardzo ale to bardzo zachęcająca.
Szkoda tylko, ze po portugalsku tam mówią, a nie po hiszpansku:D
-
+ znaczy się :-)
-
Świetne zdjęcia *
-
Milo mi to uslyszec! Dawno temu tam bylas?
-
Natal znajome mi miejsce
-
O to wlasnie chodzilo :-)
-
Podróż i zdjęcia rozgrzały mnie w ten zimny zimowy dzień.
-
Do tekstu będę musiała wrócić, bo już mam oczy na zapałkach, ale za to po zdjęciach piękne sny gwarantowane! Dzięki Smoku :-)
-
Smoku, dzięki za przypomnienie o filmach z Brazylii - z przyjemnością je obejrzałam, znalazłam też trochę zdjęć których wcześniej nie widziałam...
-
Niedawno gościłem na Twoich stronach z podróży do Meksyku. Teraz odwiedziłem Brazylię. I mam niemały sylemat, który kraj wybrać jako cel przyszłej podróży, Osiołkowi w żloby dano... Pozdrawiam.
-
Krysiu, jesli Ci sie znudzi czytanie, to ogladnij sobie ktorys z filmow :-)) Dzieki za mile slowa :-)
-
Wspaniałą podróż, jeszcze trochę mi zostało do przeczytania. +++
-
jestem absolutnie zachwycona i mam nadzieję, że kiedyś tam dotrę :)
-
Kolejna świetna relacja. Tymbardziej, że opisuje miejsca, ku którym dusza, karmiona niegdyś słowem pisanym takich mistrzów jak choćby Fiedler, czy też współcześniej Pawlikowska ( i kilku innych ), wprost rwie.Gdzieś tam w głowie ciągle kiełkuje marzenie o Amazonce. Twoja relacja podsyca je niesłychanie. Zazdrość określana bywa grzechem, ale czytając cudzą (Twoją) relację o tym wspaniałym miejscu, kraju i ludziach, nie sposób nie zostać grzesznikiem :)
-
Podroze Smoka - niezle brzmi :-) Jak widzisz juz zaczalem je publikowac tyle, ze bez wydawania :-)
-
Imponujace.
Jak Imperium Przygody .
I poznawania Nowych Swiatow.
Czy Szanowny Pan myslal o wydaniu "Podrozy Smoka" ?
Z pozdrowieniem
Mimbla Zauroczona
p.s.
zdjecia rozloze na kilka spotkan ... mnogosc wrazen i emocji :)
-
Fantastyczna podróż i równie fantastyczny opis. A Fernando de Noronha jawi mi się jako istny raj na ziemi. Heh... zazdroszczę:)
-
Dziekuje, ciesze sie, ze Ci sie podobalo :-)
-
Gratuluję podróży z małą zazdrością między wierszami! :))
-
Slawanka, nie szkodzi, ja tez chetnie przeczytalem :-)
-
poprawka, oczywiście, to było do Sfiesza:)
-
ja do Smoka - a co ja pocznę na to, że moment kiedy USŁYSZAŁAM portugalski przypadł akurat na telenowelę??? Innej okazji wtedy nie było. Film był głupi, i nic z niego nie wiem - prócz tego cudownego języka... Czyli, i telenowela może się na coś przydać, aż dziw bierze;)
Dziś mój kontakt z brazylijskim to samby w Radio PIN:) -
"....Ale w koncu czyz w kraju, w ktorym nigdy nie konczy sie lato i zawsze swieci slonce moga mieszkac ludzie, ktorzy mogliby byc na codzien mniej sloneczni?..."
.jak Słońce potrafi dobrze oddziaływać na ludzi..... -
Brazylia to może nie tym razem, ale Amazonia to już blisko.........blisko.....
Smoku - jak zwykle wysoki standard opisowy.......tylko ja czekam na filmy :)
-
no! rewelka!:-)
w przeciwieństwie do renaty, mnie brazylie ciągnie bardziej niż na przykład peru, boliwia czy chile. przy czym amazonka raczej średnio. salvador i rio, to moje marzenia! oczywiście mam zamiar je kiedyś spełnić.
temperatury... mam kumpla (z mojej wsi), który za połowicę wziął sobie brazylijkę (ale nie bardzo wiem skąd dokładnie). podczas jednego z pobytów u tesciów, chłopakowi wieczorem zachciało się wykąpać w basenie, więc nie zastanawiając się wskoczył się popluskać. jakież zdziwienie rysowało się na twarzach rodziny, która kuliła się opatulona w koce w domu przy kominku! a, według niego, było tak ze 25-30 stopni:-)
język... jak dla mnie, brazylijski portugalski jest NAJPIĘKNIEJ na świecie brzmiącym językiem. znam go oczywiście tylko z filmów (akurat nie telenoweli jak sława;-) i tylko dla brazylijskich (ok... jeszcze dla wszelkich hiszpańskojęzycznych) filmów robię wyjątek i wolę je oglądać z napisami. tylko po to, żeby posłuchać tego śpiewu. co zabawne, moją opinie podziela znajomy portugalczyk!:-)
tak czy inaczej... dobra robota smoku! biorę się za zdjęcia;-) -
"Najwiekszym rarytasem byly dwa leniwce (mama z dzieckiem) wytropione wysoko na drzewie rosnacym nad rzeka" no osiągniecie nie lada! szczególnie w kontekście tego: "zwierzeta zobacza nas wczesniej niz my je i momentalnie znikna w gestwinie":-D
jadę dalej... :-) już mnie wciągnęło, jak amazońskie trzęsawiska;-) -
Slawannka: poetycko to ujelas, a ja dodam, ze podroze tez sie nigdy nie koncza... :-)
Renata: Muito obrigado!!! za mile slowa i "reszte" :-) Powiem Ci szczerze, ze ja tez dlugo zwlekalem z Brazylia i pojechalem z przekonaniem, ze Brazylia mnie juz niczym nie zaskoczy bo Ameryke Poludniowa znalem juz wzglednie dobrze... Oj zaskoczyla, i to in plus!!! Ciebie tez zaczaruje :-) -
Brazylia cieszy się u mnie najmniejszym zainteresowaniem z całej Ameryki Łacińskiej, ale chyba czas na weryfikację mej listy :)
relacja jak zwykle rewelacyjna :) -
Smoku, od marzeń podróż się zaczyna, i marzenia mają tę przewagę nad podróżą że się nigdy nie kończą:)
-
Nigdy nei slyszalas takiego powiedzenia: "Mniej znaczy wiecej" :-) Nie, zartuje. Jestem wciaz w trakcie dodawania materialu :-))
-
Smoku, jak zwykle ładna podróż, ciekawy opis, ale coś nam fotek skąpisz!
-
Dzieki Kolumber!
-
Salvador poprawiony.
-
Od marzen sie wszystko zaczyna... :-)
Postaram sie jeszcze wiecej zdjec wlozyc. -
Ale, Smoku, o ćwiczeniu "brazylijskiego" na miejscu to ja sobie mogę pomarzyć!
Usiłuję sobie wyobrazić tę Brasilię, ale więcej zdjęć by pomogło;)
Na film czekam z utęsknieniem!
A jakby z Salwadorem się nie dawało, poproś Kolumberki, są w tym dobre:)
Podróż bardzo ciekawa, wrażeń co niemiara.
Szkoda, że tak mało zdjęć.
Gratuluję pięknej pdróży!